Klubowicze piszą o JKB. Jako pierwsi o swoich wrażeniach opowiedzą przedstawiciele firmy Botoro. Zapraszamy do lektury.

Kiepska kawa, przypadkowi ludzie i przydługi wykład teoretyka, który o prowadzeniu biznesu wie tyle, co przeczytał w książce. Teraz już wiecie, czego NIE było na spotkaniu Jeleniogórskiego Klubu Biznesu. A teraz zachęcam do przeczytania o tym, co było, według mnie i moimi oczami, czyli uczestnika, który przyszedł po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni.

Co było? Bardzo pozytywne zaskoczenie, ponieważ Klub składa się z ludzi, którzy DOKŁADNIE wiedzą po co tam przyszli, czego szukają, co mogą zaoferować. To także ludzie, którzy w napiętym grafiku wyłuskali trochę czasu, ale nie mają w planach siedzieć i sączyć kawy na tarasie cały dzień. Dla nich biznes to żywioł, to pęd, to planowanie i organizacja. Spotkanie klubu to po prostu przestrzeń do pokazania swojej oferty, uzupełnienia i poszerzenia grona klientów oraz swoich horyzontów.

Teoretycznie, o marketingu każdy coś wie. Potrzebna jest reklama, a to, że fotografia sprzedaje produkt, a życie toczy się w social mediach też nie jest tajemnicą. Nie każdy jednak wie, w tym ja, że sieć można monitorować. Są dostępne narzędzia pomagające to robić. Tego i wielu innych ciekawostek można dowiedzieć się podczas super skondensowanych wykładów prowadzonych w ramach części teoretycznej spotkań. Same konkrety, bez zbędnego lania wody. Informacje o narzędziach, o sposobach, linki i dane do wykorzystania podane „na tacy”. Zwykle, za tego typu szkolenia płaci się niemało i spędza na nich czas, który zwykle uważa się za wolny. Tutaj można zdobyć informacje, a o resztę dopytać bardzo kontaktowy Organ Prowadzący. 😉

Poza samym spotkaniem jest wszystko to co dzieje się Później. A później jest wymiana kontaktów, wiedzy i doświadczeń. Coś absolutnie bezcennego. To daleko idąca pomoc, wsparcie, czasem kopniak na rozpęd. Motywowanie, polecanie, rekomendowanie i marketing szeptany.

Jeżeli ktoś jeszcze zastanawia się czy warto? Podpowiadam: tak, warto.

Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu 12 czerwca o 11:00 w Pałacu Paulinum.

A kawa też jest dobra.

A jakie widoki!

BOTORO